czwartek, 2 sierpnia 2012

Pracowite wakacje ;)

Przez cały miesiąc klikałyśmy, no i mogę stwierdzić, że mój pies ogarnia mniej więcej co oznacza click z tego głupiego, strasznego klikera. Nauczyłyśmy się kilku nowych sztuczek i jakiś tam bzdur, jak:
* podaj tylnią łapę
* chodzenie przy nodze
* tupanie (do stref agility)
* reagowanie na słowo "goooo"
i kilka innych rzeczy, które PRAWIE ogarniamy.

A co robimy po za sztuczkami i klikaniem?
W sumie nic ciekawego, ale powiem, że 1 sierpnia mój ukochany pies ZAINTERESOWAŁ się takim brzydkim czymś jak FRISBEE! Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!! Ale sukces! *.* nie mogę uwierzyć ;o
Czekamy na hero pup 120, bo myślę, że mój pies na początku bardziej się nim zajara :D

Tak sobie wypoczywaliśmy nad jeziorkiem ^ ^
Jutro wreszcie trening, dzisiaj w szpitalu, i no... nie ważne, ale powiem, że jest bardzo źle.
A teraz coś na miły wieczór- taka ot romantyczna fotka ;)
Pozdrawiamy!
Ola & Tosia <3
;D !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz